Zamknęłam się w sobie,
jak ślimak w skorupie
i wiary już nie mam,
nadziei nie kupię.
A miłość co kiedyś
gościła w mym domu,
nad ranem odeszła,
nie mówiąc nikomu.
I tylko ta cisza
i tylko ta pustka,
a oczy wilgotne,
śmiech zamarł na ustach.
Zaś serce, jak serce,
tęsknotą jest zżarte,
a w głowie myśl jedna,
co to wszystko warte...
Zmieniło sie wszystko
i nigdy nie wróci ,
to sami powiedzcie ,
jak nie mam się smucić.
<klik>:(