Nie muszę nic mówić,
Wiesz czego Ci życzę
<3
dużo dupeczek, śliwowicy, francuskiego ze mną, ciuchów, cudzych swetrów, odpałów, faz, udanego seksu z Gustkiem, ale mało dzieci, nie lubię dzieci, bo to takie denerwujące, dużo motorów, derbi, miliony litrów paliwa, oddaj mi łańcuszek, więcej farbowania włosów na dziwne kolory, wygłupów, buzi ze mną aww, żeby ktoś ci przyszył ćwieki, ładnych majtek, nie z krówkami/żyrafami/świnkami, większych cycków, żebyś się nauczyła malować a nie mieć pomarańczowej maski, cium, dobrego i wiecznego melo, więcej wieczorów u Ciebie, zakupów ze mną, powodzenia w tym całym drugim el o, zrobienia dobrych nóg i brzucha, żeby ci soczewki nie wysychały i nie parowały, żeby ci nie ciekło za bardzo (nie nie napiszę tego na czerwono), żeby ci motor na środku nie gasł i żeby nie trzeba było go pchać, dużo fejmu na asku, więcej porąbanych odpowiedzi, zeby nam sie udał wyjazd do Lublina ahah, jeszcze więcej udostępniania aska na fejsiku i wiecznego videoo, więcej lakierów do paznokci i zebyś się nauczyła je wreszcie malować a nie kwękać mi żebym poprawiła, żebyś się nauczyła robić kreskę jakąś taką ogarniętą, więcejwięcejwięcej matmy, dostatek matmy do końca życia, lizaków na kilogramy i to tych największych, braku przypału, chociaż bardziej pasowałoby przypałów, żebyś pojechała na otrzęsiny :c zebyś miałą cudowne włosy i zeby cie piękna emo grzywka nie denerwowała, fajnej fazy na narkozie, żebyś nie narzekałą na te głupią kostkę, żebyś zmieniła wreszcie tę cholerną playliste w telefonie złożoną z trzech/czterech piosenek, wielkich rekordów w happy jump, miliardy słitekk w lustrze, o własnie, musimy iść na słit sesyjkę bo nie mam fociałek, tak wiem smutne, wznowienia hodowli fiołków, więcej spędzonych godzin w sinsayu i szukania fajnych rzeczy przez pół dnia, żeby ci wszedł cały tampon, bo zawsze mi narzekasz, więcej słuchania Dżastina Bibera i innego dziadostwa, żebyś wiedziała co kupować w Ikeii do pokoju jak cie najdzie znowu na przemeblowanie, współczuję tym którzy to czytają, serio ahaha, czystego lustra do słitek, żebyśmy częściej spały razem aww nie tylko w namiocie ale w tym wielgachnym wygodnym łóżku, żebyś wreszcie włożyła moje zdjęcie do piękniaśnej ramki z napisem love, ale będzie słit, więcej aniołków do kolekcji o ile się zmieści, żeby kawa w salonie przeżyła wszystkie imprezy, no bo przecież mama kocha kawę bardziej niż własne dzieci, proste? proste, żeby nikt ci więcej żadnego laptopa niczym nie zalał, tym bardziej piwem, żebyś nie jeździła mielcem, żebyś jak najczęściej, kiedy tylko jest możliwość wracała o własnych siłach, mniej wiochy w macu ahaha brawo Kamleer, mniej, a może więcej, jak wolisz, wrogów, żebyś pamiętała swoje inteligentne hasła na różne dziwne rzeczy, i moje przy okazji też bo nigdy nie pamiętam. Żebyśmy się wreszcie przestały ukrywać i były oficjalnie razem LOVE FOREVER i te sprawy kotek <3
~
w razie pytań: