no i sie toczy. z paszczurem, zdjęcia z filmu urodzinowego miklińskiej. kocham ten film. mogłabym go ciągle oglądać. ah, . ogólnie to chora jestem, znowu. grypa + c.d. zatok. fatalnie się czuje -.- ale, ale było warto xd sobotni melanż był wart tego zdychania teraz xd a niedziela w pracy blee, dobiła mnie kompletnie -.- ponad 10h. w tym zero snu z soboty na niedziele. oj. ale nieważne. Krzyś nafaszerował mnie chemią i pojechał sobie do pracy -.- no dobra, już. ide teraz spać, a ptm kawa z Beatą ;) łojoj ;D
zróbmy jakiś melanż! ;*