(focił Olo)
Nie smakuje mi obiadek, nie smakują mi płatki, nie smakują mi słodycze. Nic mi nie smakuje, tak mi jest smutno, że chłopaki pojechali.
Tak oto Olo cierpi z powodu końca ferii. Niestety wujkowie cierpią inaczej, wirusowo-chorobowo. Miło było gościć czeredę i zapewniać rozrwyki. A że ostatnio rzeczywistość jest coraz mniej stabilna, przekroczyłam samą siebie i na finał podglądałam żywot pająków i skorpionów na wystawie (nadal jednak nie wierzę w żadne terapie antyarachno). Napracowaliśmy się nieźle, Olo przegonił nas po muzeum kolejnictwa, innego dnia chłopcy dzielnie ćwiczyli z seniorkami, daliśmy się też zaskoczyć Lego Przygodzie, lecieliśmy na księżyc, dzięki czemu wykiwaliśmy kolejkę w Centrum Kopernika i gdybyśmy mieli więcej czasu, to w ogóle podbilibysmy cały świat!
Z cyklu myśli przed zaśnięciem:
Dziadek wie wszystko! Jest najmądrzejszy. Tylko Mistrz Yoda jest mądrzejszy od dziadka, prawda?
Mamo, ciebie nie interesują żadne góry, żadne pociągi, nic cię nie interesuje, tylko wyrzucanie do kosza!