Jest mi tak potwornie przykro..Dlaczego wszyscy są zawsze przeciwko mnie? Nie potrafię zrozumieć tego mechanizmu, jakim jest człowiek. Mógł przecież powiedzieć, że nic z tego, przecież kogoś ma. Ale nie. Lepiej było kłamać. Ale kłamstwo ma krótkie nogi i pech chciał, że się dowiedziałam. Przynajmniej na to wygląda, no heloł. Ok, zobaczę co mi na ten temat powie..bardzo ciekawa jestem.
Cały mój świat potrzebuje psychologa.