ogarnąć się trzeba.

Jeśli mam coś ciąć, to wspomnienia,
Bo to co między nami, dla mnie jest już bez znaczenia.

Poza kontrolą widzę kres skoro Ciebie nie ma obok,
nie ma łez, nie ma słów, które bolą.

Czuję stres, a zarazem ukojenie,
bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie.
A ty co możesz powiedzieć skoro dawno wyszło na jaw
kto ciągle udawał, no a kto się, kurwa starał!

Trzymam Cię w ramionach ale na koniec wypuszczam.
Muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
Sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam twoją dłoń
i nie złapię nigdy więcej. Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania.

Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta
jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach.

B.R.O. polecam.

pora się ogarnąć, jak mówisz kocham to trzeba mieć świadomość tych słów. najbardziej ranią puste deklaracje bez żadnego pokrycia w czynach. kurde chciałabym wiedzieć czego chcę. podobno gdy zastanawiasz się czy kogoś kochasz oznacza to, że nigdy go nie kochałeś. ta swiadomość mnie przeraża. chcę Ciebie kochać ale nie umiem. częściej Cię ranię, mówię coś a dopiero potem myślę. łatwiej przychodzi mi zadawanie ran słowami niż mówienie o miłości. ale w głębi czuję, że jesteś mi przeznaczony. czuję pewną  bliskość. może to strach przed tym, że Cię stracę sprawia, że boję się zrobić cokolwiek, a Ty twierdzisz, że jestem obojętna na to, jak będzie między nami w najbliższym czasie. chyba chcę Cię na zawsze. i najgorsze są te wszystkie chyba które tkwią w mej głowie.