Emiś cukiereczek ;* nasz!
Wczoraj zauważyłam, że naprawdę to tak mało się znamy.
Niby widzimy się prawie codziennie, rozmawiamy, ale gdy jednemu z nas jest źle, nie mamy humoru, bądź stało się coś, jakaś kłótnia, dowiedzenie się czegoś przykrego, nie zauważamy że jednemu z nas jest smutno czy źle,
nie potrafimy tego zauważyć i rozpoznać. a wydawałoby się że tak dobrze się znamy.
myślałam, że wiemy o sobie wystarczająco dużo, żeby rozpoznawać jak się czujemy w danej chwili.
Jeszcze jednak dużo przed nami. Każdego dnia dowiadujemy się czegoś nowego o sobie i w dalszym ciągu poznajemy. Człowieka, chyba nie można tak po prostu i wiedzieć o nim wszystkiego.
ps. robie casting na przyjaciela ;p .