...
Jest źle. Nie daję rady, czuję się skołowana, zagubiona wśród tłumu, którego wcale nie ma. Nie mam się komu wyżalić, nawet z kim pogadać, tak szczerze, poważnie, bez żadnych podtekstów, głupich uwag, itp. Mam tylu przyjaciół, a przed żadnym nie mogę się otworzyć tak do końca. Zawsze zostanie coś, o czym boję się wspomnieć. Jak jestem z kimś, wszystko jest tak dobrze, wręcz idealnie. Jednak wystaczy, że wejdę do pustego domu, od razu wiem, że tak na prawdę nic nie jest dobrze. Wiatr wieje mi w twarz, jakbym mu coś zrobiła. Właśnie... Zrobiłam. Jestem zakłamaną nastolatką z mnóstwem sprzeczności i depresją na karku. Do tego mogę bez problemu nazwać siebie naiwną idiotką, która za szybko robi sobie nadzieję. Od jakiegoś czasu, męczy mnie nawet myśl, co by było, gdybym... podcięła dobie żyły. Wiem, jestem egoistką, ale to czasami to jest jedynym rozwiązaniem. Nie potrafię sobie poradzić ze sobą, dlatego udaję kogoś, kim nie jestem. A tak bardzo chciałabym, żeby wszystko się ułożyło. Jestem tylko jedną osobą, nic nie znaczącą. Nie tylko ja popełniam błędy. Nikt nie jest nieomylny. Więc czemu ja dostaję po tyłku?
Ona
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24