dzień jak codzień, jak sam opis mówi nic za bardzo się u mnie dziś nie dzieje (chyba, bo dopiero na dwór ide, to może tam się coś stanie)
dziś sobie wstałam o godzinie 10 i jestem wyspana, nie jak wczoraj o 15... ale to szczegół. dziś jakoś mam dobry dzień. pomogła tatcie w zakupach, w praniu a także troszeczkę posprzątałam w pokoju i wróciłam przed chwilą z hali bo tatuś zapomniał kupić mięska do bigosiku. będzie co jeść <3
więc, dziś już tu nie wbijam bo zaraz wychodzę na dwór i nie mam pojęcia o której wróce, może późno, może nie hehee.
dobra, to życzę wam wszystkim udanego wieczoru i dozobaczenia do jutra, buziaczki :*