ŁOTWA!
tak. tak. tak.
Było super (oprócz noclegu, który był mega wielkim wyzwaniem)!
I ta ekipa z góry - przedstawiać chyba nie muszę. :)
Cebula na korytarzu i zapach starych ludzi.
Kolacja na PRZEMYWANYCH WODA NACZYNIACH.
Rysiu wchodzący do naszego domu przez okno.
Wycieczka w piżamach po mieście Saldus, powrót ( wchodzenie przez okno i wciaganie krzesła)
Koncert!
Wieczór w domu Rysia, wujka Tomasza i kierowców.
Kolejny dzeń występów, wygłupów (zdj. u góry) i wieczór w saunie w mieszkanku Rysia, impreza.
Ostatnia noc.
Zaspany dzień w autobusie. Płyniemy, bawimy się i jemy z... pięknym, i w pewnym momenci prawie nagim i morym Eryczkiem ;p.
Dymiący się autobus nr 2.
Nocka w autobusie.
Koniec.
...
...
...
Powrót do problemów i nauki.
:)
I NIE MA TAKIEGO BICIA!!!
Wszystko, co wyadrzyło się złego jest przez Żydka:
-śmierć Kaczyńskiego,
- wybuch wulkanu
-popsuty autobus!
"POPEDAŁOWAĆ!"
MUKA!
Lech? Lech Kaczyński.
"Brawa dla pani z wąsem".
CZARNUSZEK.
Koty w parówkach.
"Nieeee".
"Z połykiem"