Bezsenność... jemu nie grozi. Natomiast człowiekowi sprawia wrażenie że wszystko jest odległe... tracisz orientacje, co gdzie kiedy, wszystko Ci się myli, nie wiesz czy to może środa, czy wtorek, czy to dziś miałeś spotkanie ? A może byłeś na nim wczoraj ? Może dopiero wymyśliłeś sobie to spotkanie i musisz się umówić ? Wszystko wydaje się być tak bardzo odległe... sięgasz po cokolwiek a wydaje Ci się jakby trwały miliony lat świetlnych... I w drugą stronę tak samo... w zależnośći... Nic dobrego. Zaczynasz się w tym wszystkim gubić... Myślisz tylko o jednym, nie daje Ci to spokoju... A i tak gówno z tego Ci wychodzi. Jeśli już zaśniesz, sny będą Ci przypominać o Twoich problemach, nie dadzą Ci spokoju. Nie będziesz miał chwili wytchnienia, jeden po drugim będą dawać o sobie znać... Przypominać że jeszcze to, jeszcze to, jeszcze to... I budzisz się ! Spocony, zmęczony bardziej niż zanim zasnąłeś, zamiast wytchnienia chcę Ci się tylko płakać i zdajesz sobie sprawe z tego jak bardzo w dupie jesteś. I co raz bardziej... i co raz bardziej... Teraz już za późno, nie wywiniesz się. Już "jakoś to będzie" się nie sprawdzi, nie te czasy... Za późno na to.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24