PEWNEGO RAZU...
Właśnie skończyłam oglądać serie HP, można powiedzieć , że zamknęłam krótki rozdział w swoim życiu.
Mam chęć pisania i dzielenia się z innymi moimi przemyśleniami, wymyślonymi lub zasłyszanymi cytatami,dlatego założyłam FB.
Myślałam też nad blogiem ale tutaj jest więcej ludzi, większa wspólnota,że tak to ujmę.
- - - - -
Ostatnimi czasy bliskie było mi uczucie zlekceważonej, ostatniej deski ratunku.
Ile razy Ty poczułeś się tak samo(?).
Ludzie ignorując zadają innym ból, czasami świadomie, czasami nieświadomie.
Lecz to nie usprawiedliwia ich. Takie działania sprawiają , że postrzegamy ich za nie myślących zbytnio nad swoim życiem. Bo któremu z myślących zdażałoby się to tak często.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że w tym lekceważeniu czujemy się sami, że te osoby lekceważą i ignorują tylko nas a innych mają za równych sobie.
Ludzie lekceważąc często mają na celu cząstkowe zniszczenie drugiego człowieka by ten nie sprawiał mu konkurencji. Myśli ,że jeżeli on(druga osoba) nie dostanie wsparcia w danym momencie a on sam będzie je miał ten człowiek powoli straci wiarę w siebie i będzie zdany bardziej na jego łaskę. Należy jednak pamiętać , że to błędne przypuszczenie i karma wraca i kiedyś to ktoś nas zlekceważy. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.
Najlepszym sposobem na zwalczanie takich zachowań jest pilnowanie siebie by nie postępować w ten sposób. Nie naśladując pewnych złych zachowań stawiamy im czoła i stajemy się przykładem dla innych , często po czasie, ale nasze życie na pewno zostanie docenione o ile było dobrze przeżyte.