Na Jarach. O rany, jak gorąco. Lecz moje ciało nie nacieszyło się zbyt słońcem, bo ani trochę się nie opaliłam. Już zawsze zostanę blada. Ughhh... Jak ja nie znoszę swojego ciała. Fuu..
Tyle chłopaków, widziałam. Jednen nawet do mnie pomachał (gdzie on miał oczy), a mama od razu pytała się czy go znam, a ja, że nie. Później śmiech. Moja siostra jest jak mors. Nie chciała w ogóle wyjść z wody, a mamę to siłą do niej wrzuciła. heh...