"zdjęcie zrobione z nudów z kolegą :) :* "
Dziękuje za wtorek <3
Myślałam, że już nic nie można zrobić. Walka stała się rutyną, która mnie męczyła, nudziła, nie miałam sposobu jak od Niej uciec.
Jedno przemyślenie i nastało szczęście. Dzięki Tobie znów funkcjonuje normalnie. Tak bardzo mi Ciebie brakowało.
Twój uśmiech w oknie, buziak na przywitanie, jak na mnie patrzyłeś, jak się uśmiechałeś, jak się do mnie przytulałeś, jak łapałeś za rękę, jak opierałeś głowę o moje plecy, jak dawałeś buzi. Wtedy zrozumiałam, co do Ciebie czułam/czuje i będę czuć. W końcu dopuściłeś mnie do siebie. Tak bardzo czekałam na ten moment. Przytulać cię, trzymac cię za rękę, patrzeć Ci głęboko w oczy.
Teraz tylko w moich oczach łzy szczęścia. Myśl, że znów z uśmiechem do Ciebie podejde i się przywitam sprawia, że znów kocham poniedziałku. Nie ważne, że musze na Ciebie długo czekać. Z zniecierpliwieniem wyczekuje poniedziałku godziny 13:40. Znów Cię zobacze i znów staną mi przed oczami wszystkie wspomnienia z wtorku.
Słuchając muzyki, kładąc się spać, budząc się rano, jedząc śniadanie, wyglądając przez okno mam przed oczami to wszystko. Gdy zwijam się pod kocem i zamykam oczy, przypomina mi się zapach Twoich perfum, Twojej skóry, kolor Twoich oczu, Twój głos, Twój płytki oddech. Czuje się jakbyś leżał obok mnie i mnie tulił. To jest tak wyraziste, że aż prawdziwe. Gładząc się po ramieniu, czuje się jakbyś robił to Ty. Nadal pachnę Tobą. Pare dni minęło a jak to tak dobrze czuje. Przesiąkłam Toba na wylot. Kładąc się spać, nadal mam Mojego Misia, pachnącego Toba i daje mi to szczęście gdy Ciebie nie ma obok.
Przeznaczenie dało nam szanse. Wykorzystamy ja jak najlepiej. Zadbam o Nas.