Takim jestem sobie grubaskiem :(
No nic, cały czas próbuje dojść do celu. MImo że ogólnie coraz gorzej, nie poddaje się. Muszę to wszystko przezwyciężyć, mam ferie, zamiast się cieszyć i korzystać z wolnego ja leże non stop w za dużym dresie i potarganej koszulce schowana przed światem pod kołdrą. Może w weekend się coś poprawi bo jadę do kuzynki, choć tam na chwilkę się odbije od tego wszystkiego co jest tu ! Jestem pozytywnej myśli ! :)