Przyszły wspomnienia.. Różne, ważne, mało istotne, bolesne, radosne, piękne i te, o których lepiej zapomnieć.. I znowu smutek i nostalgia, znowu urojone problemy, znowu dołowanie się z byle powodu.. Miało być tak pięknie, a gówno jest. Jest jak było rok, dwa, trzy lata temu - auto ocena poniżej poziomu podłogi, wszystko co dzieje się dookoła tylko jeszcze bardziej dołuje, nic nie jest już "super, kól, zajebiste". I sypie się, sypie po całości.. Potrzeba rozmowy - nie ma z kim rozmawiać, potrzeba pomocy - nikt nie ma czasu, potrzeba czułości - jest "zima". Zabijcie mnie, żebym dłużej nie żył, czy coś.
Życzę miłego dnia, tygodnia, roku, życia.
PS. www.nasza-klasa.pl --> III H, wpisujcie się.
Kocham. Tęsknię. Umieram.. :|