I po co mi facet, skoro mam takiego kochanego psa ?
Dzis byl mega trening nog i posladkow. Wieczorem wpadnie kardio i bedzie cacy. Jedzeniowo ok, chociaz troche za malo.
Juz nigdy nie zrobie sobie takiego cheat daya, ze bede jesc po 6 000 kcal, bo pozniej jak wracam do diety mam rozne dolegliwosci brzuszne. Dzis sie mecze z mega wzdeciami i bolem brzucha. Cheat dsy zamienie na cheat meal i bedzie cacy.