w sumie to... Jestem szczęśliwa :) Chciałam stabilizacji i w końcu ją mam. Chciaż jestem NIEDOJRZAŁA, co chwile inne zasady, co chwile inne cele to TERAZ TO ZMIENIAM ;> Booo nie pozwole żeby ktoś znowu sie w p i e r d o l i ł i zawrócił mi w głowie. nieeee ma szansssss! nikt mi teraz nie zepsuje tego co mam. NIKT. Nie chce już niczego zmieniać. Chce żyć chwilą, bawić się. Właściwie to... Kurde powiem to otwarcie. Nie nadaje sie do związków. Ja sie w nich po prostu DUSZE!(dlatego przepraszam wszystkich kolesi, z którymi to przerabiałam ) podobno wyrosnę z tego ale póki co nie mam zamiaru :p
Dziękuje moim przyjaciołom, że jeszcze znoszą te moje humorki, bo Wy mnie akceptujecie taką jaka jestem, a nie każdy to potrafił. Kocham Was :)
Nie musze sie zmieniać, musze tylko popracować nad sobą. I mam w dupie to, co mówią na mnie inni. Za plecami najlepiej, nie :P?
To ja teraz powiem otwarcie co ja myśle.
Mówiłam, że Cie kocham. I nie kłamałam. Kochałam Cie i zawsze będę. Bo to ja przecież zawsze powtarzałam, że jeśli się kochoś kocha, to tak naprawdę nigdy się nie przestanie. Ale nie chce mieć już z Tobą nic wspólnego. Pamiętasz naszą rozmowe o wydeptanych ścieżkach? Teraz każdy idzie swoją. Już nie idziemy za swoimi śladami. Każdy ma własną, niewydeptaną ścieżkę. Widzisz, potrafie bez Ciebie żyć. I radze sobie świetnie.
Tym jakże miłym akcentem kończe i zabieram sie za biologie ;| ( chociaż jak znam życie znajde zaraz tysiąc innych rzeczy do roboty :D )
Żegnaaaaaaaaam
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika obybezciebie.