mnie to jakos motywuje!:)
schudłam troszkę, mam nadzieje, że do wakacji będe szczuplutka
i będą mi w końcu wystawać kości biodrowe, tak jak wystają jak leże:)
bilans;
ś: banan[70kcal]
2ś: nic
o: gotowane udko[100] ryż polany sosem z warzywkami[ile kcal?]
k: jabłko? banan? zobaczymy [max 100kcal]
400kcal/1000kcal
w środe wyjeżdzammmmmmmm:)
boje się troche, że tam będe sie obżerać...oby nie, przynajmniej zaoszczędze pieniążki na zakupy!:)
motywacja musi być, nie moge zawieść.
chudego maleństwa!
ps. to dziwne ale lubie tu zaglądać, pisać, czytać wasze osiągnięcia, achhhh:)
aż mam ochote Was ucałować!:)
i buziaczki dla mojego kotka:*
który nie ma pojęcia, że prowadze takiego fbl, bo by mnie wyśmiał konkretnie;o :(:P