Chyba właśnie zdałem sobie sprawę z tego, jak jest źle,
jak bardzo wywierca to we mnie dziurę, jak bardzo tego nie chcę
i jaką trudność mi sprawi zbieranie moich szczątek z podłogi po raz kolejny.
Siedzę i wyję,
bo jestem obrzydliwy.
Naprawdę
nie
mogę
oddychać.
Ile razy można znosić to samo?