tak, po przednie zdjęcie moje. nie che się powtarzać, ale wczoraj byłam w szkole, na szczęście miałam tylko 3lekcje i jakoś przeżyłam. dzisiaj już na pierwszej lekcji nie mogłam. po trzeciej koleżanka odprowadziła mnie do domu, K.od razu z pociągu przyszeł do mnie i razem czekaliśmy na mame, która niestety miała spotkanie i nie mogła po mnie przyjechać. na 18:00idę do lekarza, ale wątpie żeby to coś pomogło. od 2lat mam robione badania, testy itp...itd. i nic.
od 3dni nie moge ćwiczyć, źle się z tym czuje, ale gdy wchodze na schody od razu robi mi się czarno przed oczami, a tylko na górze moge ćw.,bo tam nikt przeważnie nie jest.yyh ciężko
<3