Stare jakieś, ale mi sie podoba.
Siedze na ognichu i jest git majonez kombinerki ; ))
I wkurzamy sie z Patrykiem ;dd.
aaaa, jest super. przeszly mi smutki. na razie : PP
"Dziś wam zaśpiewamy o Mietku żulu, co wciąż alkochol pił do bólu
Cztery sikacze za swym łóżkiem trzymał, pił je a potem pod stołem kimał.
Pił wódkę w każdej wolnej chwili, miał we krwi chyba z 6 promili".
muaha. KAliber 44- Mietek żul.
NARA.