Najboleśniejsze myśli przychodzą wieczorami. I nie da się od nich odpędzić. Można tylko zawinąć się w kołdrę i czekać. Czekać aż łzy przestaną płynąć, czekać aż wstanie nowy dzień i trzeba będzie wziąć się w garść, czekać aż wszystko stanie się obojętne...