Ojejuu.. spać! :(
Wczoraj meeega dzień. Nieprzespana noc była świetna. XD Niezłe ma się rozkminy o 4 rano. XD
Ognisko pełne miłości i powrót do Kaśki domu pełen ciekawych sytuacji. XD No a później przerzucanie kanałów, picie brzoskwiniowej herbatki no i mmmmm... cukierki. <3
Dzień w biegu a wieczorem przejażdżka rowerkiem do tarno. Posiedzieliśmy chwile i posłuchaliśmy jakiś orkiestr. Dziewczyny pojechały do domu a ja z Seremakiem odprowadziliśmy Wicia i też się zmyłam. :P Jakoś przeżyłam drogę koło cmentarza. ^^
W domu chwile się pobawiłam z pieskiem. Wpadłam do domu akurat jak Luśka się zbierała do wyjazdu, tak więc ją przywitałam i pożegnałam za razem, no i to tak w skrócie. XD a dzisiaj zapiernicz od rana.. Aby dotrwać do wieczora...
Za tydzień Wrocław. Nie mogę się doczekać. :D