no hej.
ostatnio mnie tu coś brakuje...ale to nic, nie mam zdjęć więc tak jest..
przez te święta jestem tak zmęczona że wczoraj u babci zasnęłam na stole, no a co.. trzeba było odespać troszkę ..
dzisiaj rano znowu trzeba było wstać o 9 .. matko jak ja nie nawidze tak wcześnie wstawać..
ale jest jeden plus jutro za to sobie pośpie i mnie nikt nie obudzi ..
myślałam że dzisiaj zakwitnę w tym kościele.. no kurcze no ile można ?
o 15 poszłam sobie na dwór .. najpierw z Mikołajem a później z Anią i Michasią ...
9 lepsze :*
nie ma to jak jazda na rowerze z prawie odkręconą kierownicą.. cud że się nie wyrąbałyśmy gdzieś : D
dobra nie chcę mi się już pisać.. więc zmykam ..
pa :*