Dzien dobry wszystkim . Więc zaczynając , klasycznie oznajmie Wam że jak zwykle chujowo , ale doddam że ciągle , z minuty na minutę , z dnia na dzień jest jeszcze gorzej . Wir nieszczęścia coraz bardziej mnie wciąga , nie ma z niego jakiejkolwiek ucieczki , ani koła ratunnkowego . Problemów wciąż przybywa ,a powinno być odwrotnie . Gubię się w tym wszystkim . Nie umiem znaleźć drogi do szczęścia . Ten zamotany labirynt , to tylko moje życie . Was może zszokować "tylko" , ale po jakimś czasie staje się to jak melancholia , myślę że tak już powinno być i tylę . Obiecałam sobie że wezmę się w garść , ale nie mogę , wciąż los serwuje mi kolejną dawkę zmartwień . I teraz odkryłam coś , o czymś nigdy nie miałam pojęcia , dotąd nie zdawałam sobie sprawy że jestem inna , odstająca od tłumu (dziewczyny wiedzą) . Gdy widziałam to u małej liczby osób , było to dla mnie oczywiste , ale gdy zobaczyłam to u siebie , odniosłam wrażenie niechęci . Głupia ja , głupi świat , głupie realia . Wrrr. Pieprzyć to wszystko .Pieprzyć . See you nara .