siemano.

No siemano.

Wróciłam i nic nie robię. Wolałabym zostać pomimo tego wstawania o 4:45, irytujących ludzi i parogodzinnej nudy tudzież zepsutych wind. 

Jak tak teraz pomyślę... Raz jak się zepsuła winda to kierownik nam z tym pomógł, jak się zepsuły dwie, a nie było tego kierownika to jeszcze jakaś kierowniczka housekeepingu nam oznajmiła, że musimy iść z tym po schodach, ciekawe co robili wtedy kelnerzy, nic jak sądzę... 

Jeszcze nie było dnia od kiedy wróciłam żebym nie przespała popołunia, nie wiem co odsypiam, może to, że wcześnie wstaje, chyba jeszcze nie przyzwyczaiłam się do spania do późna i wstaję o 9.  
Kocialek mnie budzi nad ranem, ale potem idę spać dalej. Dziś mnie o 5 budził, głupi. xD

Niech wrócą czasy kiedy pogoda nie przeszkodziła mi w czymś. 
Plany na wczoraj i na dziś poszły się jebać. 

Szkoda, że to już nie te czasy kiedy zamiast drogi były strumienie, ale popimo tego my i tak śpimy w namiocie czy robimy jakieś inne fascynujące rzeczy. Każde kolejne wakacje wydają mi się mniej fajne niż poprzednie. Nie wliczam do tego Londyu, bo to był genialny czas i juz mi go brakuje, ale jeśli chodzi o ten czas spędzony w domu. 

To mój pierwszy tydzień wakacji i już narzekam, ale no trudno tak to odczuwam. Zresztą teraz trudno się wszystkim zgrać, tu tego nie ma, za chwilę nie będzie następnego, ten wtedy nie może, a ten wtedy. Ciężko o jakieś wspólne terminy, a jak już są to pogoda przeszkadza...

Powinnam sobie znaleźć jakiś nowy serial, aczkolwiek nie wiem jaki. O wszystkich już chyba słyszałam, ale na żaden nie mogę się zdecydować. 

W Londynie brakowało mi Teen Wolf, teraz jak już jestem na bieżąco, to chcę kolejny i kolejny odcinek. Cieszę się, że nie ma już Allison, jakoś nigdy za nią nie przepadałam pomimo, że to główna postać była. 

Czekam na odcinek, w którym Derek sobie kogoś znajdzie, przeciez to będzie rozpacz na skalę calego internetu/ XD Glupie. 

W sumie to nie czekam na żadne wydarzenie, tzn. tylko żeby Derek odzyskał całą moc, bo mi go szkoda, lol. xD

Idę chyba posluchać naszych super głosowych knwersacji na fb. W sumie... Nie wiem dlaczego po powrocie zaprzestałyśmy, hehe. Chyba zaraz komuś nagram jakąś super piosenkę typu "rezurekcyjne biją nam dzwony" :D