Dziary z wczoraj. :D
Od lewej: Tomek, Bale i Aguero, Kasika i jej "ulubieni piłkarze": Messi i Van Persie, no i ja z Bario i Falcao. :D
Kolejny przegrany mecz, a ja nie wiem co ze sobą zrobić. Złe dwa tygodnie w wykonaniu Kielc...
Dziś to miałam ochotę zajebać tym duńskim spaślakom, od Hiszpanii tak daleko, a aktorzą jak barcelona. -.-
Dwie minuty to się za aktorzenie należały. No ja pierdole, sędziowie na poziomie zawodów szkolnych, totalna niekompetencja...
Tydzień w sumie spoko.
3 z matmy, jest moc. :D Skrócone lekcje w poniedziałek. Jakoś zleciało bez większych rewelacji.
Wczoraj Skra wygrała 3:1, prócz wyniku i MVP to z meczu nie wiem nic, ale ok.
Może za tydzień obejrzymy coś razem?
Odzyskałam już część zdjęć, jescze trochę mi brakuję.
Mam takie, których wcześniej nie miałam. Byłyśmy takie zajebiste, te zdjęcia z wieś party, ze szkoły, mistrzostwo świata. :D
Kiedyś zorganizowanie czegoś wspólnego nie było takie trudne, a teraz?
Kiedy widziałyśmy się wszystkie 6? W wakacje 2012? Nawet nie pamiętam...
Nawet znalezienie jednej wolnej soboty jest trudne.
Nic mi się nie chce... Na szczęście ten tydzień chyba będzie spoko. Oczywiście lektury nie przeczytałam i nie wien czy przeczytam, bo na środę, a nawet książki nie mam.
Wypracowanie z polskiego, kartkówka z geografii i marketingu? Coś jescze? Oby nie.