Kijów.
Rząd przeznacza rocznie 1,5 mln dolarów na wyłapywanie i zabijanie psów.
Środki są defraudowane, więc nietrudno się domyślić, że psów nie spotyka "miła śmierć" (jeśli w ogóle można o takowej mówić).
Co więcej, po "wyczyszczeniu" terenu praktykowane jest wywożenie w to samo miejsce brzemiennych suk dla odbudowania populacji. Ludziom zaangażowanym w proceder zapewnia to stałe zlecenia, urzędnikom natomiast wysokie "wzjatki" (łapówki)
Obecnie trwają przygotowania do "oczyszczania miasta" przed Euro 2012. Zakupiono już tzw. "MOBILNE KREMATORIA", do których wrzuca się żywe, przytomne zwierzęta.
(Fakty pochodzą z listu Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt SOS w Kijowie, które utrzymuje, że jest w posiadaniu materiałów dokumentujących wszystkie te przerażające procedery).
Dobija mnie fakt, że w akcję "ratowania" psów wtrąca się PETA.
______
MATERIAŁY:
<PETYCJA> (na szczęście udało się już zebrać potrzebną liczbę głosów. Zobaczymy, co będzie dalej).
<ZDJĘCIA PSÓW W UKRAIŃSKIM SCHRONISKU>