Patrzę błagalnym wzrokiem,
A tym razem cięta jestem jak nożem.
Bezwiedny ruch pozbawiony sumienia.
Z oka płynie łza,
ale tylko po to, żeby pokazać jaki mam żal.
Bo przesiąknięta jestem krwią,
krwią własnych marzeń.
które już nigdy się nie urzeczywistnią.
Lekkim puchem odejdą
nie zdążę się im nawet przyjrzeć
A Ty będziesz się śmiał.
Że nigdy ich już nie dogonię..