Średnio mi idzie sypianie z Twoją nieobecnością.
Gdyby teraz ktoś mi powiedział, że miłość nie istnieje to zaśmiałabym mu się z całych sił w ryj!
Nie wiem dlaczego przez pewien czas tak bardzo Cię olewałam i miałam wszystko w dupie, mogę się tylko domyslać jak się czułeś na pewno było Ci bardzo źle, że traktuje Cię jak jakiegoś intruza, bo jak to inaczej nazwać? W sumie to nawet miało swoje dobre strony, bo teraz wiem jak bardzo mnie kochasz i jak walczysz o to aby Nasz syn miał dwoje kochających się rodziców. Jesteś najważniejszy i cieszy mnie to, że tak bardzo chcesz abym była szcześliwa nawet wtedy kiedy ja mam to gdzieś.
Nie potrafiłam docenić Twoich starań ale teraz już wiem, że nic nie stanie Nam na drodzę.
I mimo tylu kłótni nadal o siebie walczymy i mam nadzieję, że żadne z Nas się nie podda i że już zawsze będzimy razem w trójkę no może z czasem w czwórkę ale to jeszcze poczekamy.Ważne, że tym razem się udało i mamy Nasze maleńkie cudo.
Juuż w środę znowu Cię zobaczymy Nasz maluszku zastanawiam się czy tym razem pokażesz buźkę,bo zawsze się zasłaniasz swymi maleńkimi rączkami. A do terminu pozostało Nam tylko 62 dni<3
kocham Was najbardziej na świecie moje misie<3!
http://ask.fm/AnnaMatusiak563 na wszystko!