To znów ja, wchłonięty wstyd gdzies schował się
Każdy wiersz pełen jest głupich zdań
W każda noc, w każdy dzień
Wielki ból i przerażenie
W każda noc, w każdy dzień
Wielki ból i przerażenie
(...)
Miałem kiedys plan zostawić wszystkich was
Odmienić dziwny los, zbudować sobie raj
Zaczepić mysli gdzies, gdzie nie dochodzi smiech
Gdzie żaden slepy szpieg nie rozszyfruje mnie'
To znów ja.
Nie, nie szukam problemów. Bo to nie problemy To po prostu jest.
A jakoś nigdy nie lubiłam tej piosenki.
Fizjologio, pewnie Ci to już kiedyś mówiłam, ale powtórze- nienawidze cię.
w każdym z was jest wariat ;o