POWRÓT
Kochali się w sobie pół żartem, pół serio - on ją żartem, ona
go serio...
Oglądają się, mówią, szepczą, zabiegają, poprawiają humor, obiecują, całują, przytulają, dbają... A nagle znikają... Bo nie chcą zranić...
Daj mi rękę, nie puszczaj jej, czasem całuj, pamiętaj, żeby nigdy nie odchodzić
I to niezwykłe uczucie gdy łapie mnie za ręce i przyciąga do siebie. Czuje jego oddech na swojej szyi, czuję jak miarowo oddycha. Jego usta zbliżają się do moich, serce szaleje.
widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał . Za nic innego nie można było go kochać.