odpalam świeczkę od świeczki i czekam (dokładnie pamiętam zapach czyiść włosów i kwiaty poincjany) ale, oczywiście, nikt się nie zjawia. tylko na ramieniu niewidzialna ręka i gdzieś zza ona - ciche "czekaj".
śnią mi się krainy i ciążą mi na duszy. to będzie zima bardzo duchowa, tak sądze