bułka, masło i kakao, poranna awantura z ojcem. Sunday.
za bardzo cieszyłam się z wczorajszego słońca. dzisiaj aż się nie kce patrzeć za okno, zasłony w ruch..
płyt nie ma, karta dźwiękowa zjebana, mp3 rozładowane, chęci K. nie ma, by pójść po bateryje. ostatnio zaczęłam się brzydzić ciszy.. . zaczyna mnie wsprowadzać w stan porządnej histerii, pieprzonego ogłupienia. interestingly.... to tylko głosy w moim łbie.
życie dobija,
szkoła dobija,
rodzina dobija,
pogoda dobija,
cisza dobija,
brakchęci dobija,
nadzieja dobija,
braknadziei dobija,
zimne kakao dobija..
marzem o gitarzem.