W końcu wspólne zdjęcie Mariczki z mamusią! :)
Na którym jedziemy odwiedzić jej dziadków, a moich rodziców :D
Oni tak bardzo ją kochają, prawie jak swoje :P
ale nie jestem zazdrosna, bo miło popatrzeć jak moi rodzice są też szczęśliwi, gdy ją widzą :)
To jak się z nią bawią, pieszczą, pielęgnują i troszczą...
dla mnie ten widok jest piękny <3
cieszę się, że rodzice się cieszą z mojej pociechy :))
Mój tata koniecznie nagrywał cały film o niej swoją kamerą
i kazał mi zgrać wszystkie zdjęcia małej z mojego aparatu na jego laptop.
Zdjęć samej Mariki było 130 w folderze ;D
W aucie ona jest wyjątkowo grzeczna ;o
Jazda działa na nią kojąco, sennie i uspokajająco ;p
Z dziadzi klimą b. dobrze jej się spało. Kochana moja :*
Natomiast z Gabrielem na chwilę obecną kontakt "facebook'owy".
Ale dzisiaj żar z nieba oojaaciee ...
Nie przepadam za upałami masaakra! Ale co jest dziwne...
... dzisiaj było 35st. w cieniu a mimo to dzień zaliczam do udanych ;)