"Avorum respice mores" wskazuje aniołek nad furtką w pobliżu kościoła w Kamieńcu Podolskim. Odkąd go zobaczyłam zastanawiało mnie znaczenie tego napisu, ale nie było osoby, która by mi go przetłumaczyła. Dziś jakoś wróciłam do zdjęć z zeszłorocznego wyjazdu na Ukrainę, poszperałam i znalazłam oprócz wytłumaczenia treści historię rodziny Ledóchowskich.
Cytowany napis okazał się być zawołaniem tej rodziny, umieszczonym w ich tarczy herbowej, a oznaczającym "bacz na obyczaje przodków". Pobieżnie tylko przejrzawszy ich dzieje, bardzo szybko wyjaśniło się umieszczenie tego napisu akurat na tym terenie . Dowiedziałam się, że cały ród pochodzi z Wołynia, jego założyciel otrzymał od Kazimierza Jagiellończyka wieś koło Krzemieńca, od której (w zwykłej kolei rzeczy) wyciągnął nazwisko. Dotychczas Ledóchowscy kojarzyli mi sie bardzo ogólnie z Ignacym L. ,dowódcą twierdzy Modlin, w której mieszkam, i błogosławioną Urszulą, ale nawet nie wiedziałam, że to on był jej ojcem! Jakich to fascynujących rzeczy można się całkiem przypadkiem dowiedzieć! Kresy wydają się być ich ogromną skarbnicą... :)