Na wstępie chciałabym złożyć życzenia solenizantce, Justynie :* Nie chciała, żeby wstawiać jej zdjęcia dlatego wstawiłam to z Sopotu, z braku innych. Nie wiem dlaczego, ale nie lubię robić tego typu, czy w ogóle krajobrazowych zdjęć. Wolę portrety. To jedno jedyne zdjęcie na którym ludzie są mniejszością podoba mi sie.
Wczoraj oglądałam odstatni odcinek tej serii "Lost". Ten film jest tak głupi, pokręcony i niezrozumiały, że uwielbiam go oglądać...
Dzisiejszy dzień udany, czego o poniedziałku powiedzieć nie mogę... To "ugniatanie" szarego papieru z Alą z zachwycającą zażartością (mniejszość wie o co chodzi) i talent Ali do gry na wszystkim :D
Biorę się za czytanie "Kamieni na szaniec"...
Dziekuję za wszystkie komentarze i podrawiam.