Marzenie o scenie.
Niespełnione marzenie o tym, żeby stanąć przed ludźmi, i pokazać, na co mnie stać.
O tym by ludzie patrzyli na mnie, oślepieni moim blaskiem, by widzieli we mnie piękno. By słodkim głosem śpiewać, by recytować wszystkie słowa, których normalnie nie można powiedzieć. By wyrazić w końcu to, co na codzień ukrywam pod grubym swetrem. By wszyscy byli dumni, by bili brawo.
Marzę dalej. Nie zapomnę moich marzeń.
Ale najbardziej boli myśl, że to się nigdy nie spełni. Logiczny wniosek, że lepiej być statecznym budowlańcem, i że w przyszłej pani inżynier nie ma nic artystycznego. Że emocje są nie w modzie.
Ale kto mi zabroni założyć słuchawki i przez moment, zamiast w szarym tramwaju znaleźć się na rozświetlonej scenie z mikrofonem, i przyprawiać ludzi o łzy i dreszcze? Widzieć, jak uśmiecha się do mnie pianista, zaczynając w wysokim G moją ulubioną piosenkę, której wykonanie postawi salę na nogi... widzieć, jak ludzie śmieją się i rzucają kwiaty na scenę. Jak w końcu z szarej myszki staję się gwiazdą... i lśnię. Jeslem jaka piękna, z rudymi lokami, w czarnej skromnej sukience, z ogrmonym szmaragdem na szyi.
Wake up... mój przystanek. Spojrzenie w szybę. Nadal jestem tą szarą dziweczynką w zaczesanym do góry ogonku, w zniszczonym płaszczu. Ktoś własnie na mnie wpadł, popychając mnie na szybę drzwi. Na dworze jest zimno, i pada. I moje biedne włosy za chwilę będą wyglądać jeszcze biedniej, na spółkę z rozmazanym od wilgoci makijażem. I w tym bezosobowym mieście nikt nie zwróci uwagi jak na mokrej od deszczu twarzy pojawi się jeszcze jedna kropla, tylko tym razem o wiele cieplejsza, w kąciku oka. I nikt nie spojrzy nawet, jak obetrę ją rękawem i lekko przymknę powieki, jeszcze na moment chcąc znaleźć się na rozświetlonej scenie. Gdzie moja scena.... nie ma już. Jest tylko tłum, dla którgo jestem wręcz niemożliwie niewidzialna.
Dream on, dream on, dream on... maybe one day you'll wake up in better world. Or maybe not.
Koniec z marzeniami. Pralka się sama nie wstawi, a obiad sam nie zrobi.
Goodbye, my dreams. I come back to my reality. I have to. Just only one tear, and bye. Only one tear...
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24