photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 GRUDNIA 2009

Sinking slowly


Patrząc w oświeczoną latarnie, trudno oderwać wzrok od puszystych, wirujących płatków.

Jeszcze wczoraj łapałam śnieg w zmarznięte dłonie, wracając z zajęć.

Dziwnie było obudzić się w sobotę widząc zupełnie odmieniony świat- jakby wyraźniejszy, pełniejszy...


Akurat po piątku. Czyżby to była (ośmielę się marzyć) pewnego rodzaju nagroda?

Nie może być piękniejszego prezentu...



Jeżeli bezsilność jest cieniem, to frustracja- światłem.

Fałszywym, oczywiście. Odbitym i zniekrztałconym.


Właśnie teraz, właśnie tu, łapiąc nieskazitelny śnieg, wiem.

That's point of no return


Powoli tracę to, co zyskałam- w trudzie i pocie czoła.

Ale pytanie brzmi: czy pragnę je zachować?





Sinking slowly into the river Styx

And the scars that had bound me in pain

Will be broken...

http://www.youtube.com/watch?v=z_OFwnuleWo

[yes, this made my day :>  yay, Kuroshitsuji musical!!]

 

Komentarze

epoque Zima, zima, zima...
Biel, a w niej - powrotów nie będzie już nigdy.

'Co kto w swoich widzi snach...'
16/12/2009 17:41:40

Informacje o nilvea


Inni zdjęcia: 1521 akcentovaAM ezja najprawdopodobniejnieWiewiórka jerklufotoKocurro milionvoicesinmysoulPismo Egipskie bluebird11Tiki, czyli kleszcze /?/ ezekh114:) dorcia2700Lato w ogrodzie :) wieslaM. wanderwarPlandemia... ezekh114