Jak się cieszę, że wam się skończył ten koszmar a jak mu pięknie włosy odrosły...
Teraz ja umieram z tęsknoty każdego dnia
kiedy on jest w Olsztynie
a ja w swojej Iławie...
I chyba mój koszmar skończy się wtedy kiedy skończę szkołę
i będę mogła się wyprowadzić...
Tak wiele dni... tak wiele miesięcy...
Tyle przepłakanych nocy...
i żadnego wsparcia z nikąd...
Byleby nic już was nie rozdzieliło...
Wiem, że dawno mnie nie było, ale rachunki miałam nieopłacone i mnie odcięli...
menusia069 Ślicznie:)
szczęścia:))
wiem co to za ból ja mam tak jak moje kochanie ode mnie pojedzie już tesknie za nim chociaz wiem ze na drugi dzien sie spotkamy:)
~Martyna nie znam was osobiście.... ale wiem co to rozłąka sam to czasem doświadczam ale nie na aż tak długo... życzę wam szczęścia bo to jest najważniejsze :)) i ciesze się że wytrwaliście :))