TEN JEDYNY
część czterdziesta pierwsza
- Nie ma za co. Trzymaj się.
Po tych słowach weszłam zapłakana do domu. Obudziła się mama.
- Kochanie co Ci jest? - spytała podenerwowana.
- Zostawił mnie - powiedziałam i się przytuliłam do mamy.
- Oj, Kochanie nie martw się. Będzie dobrze, zobaczysz. Skoro Cię zostawił to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Nie jest też wart Twoich łez, więc nie płacz. Idź spać, bo po południu jedziemy na kontrolę, pamiętasz?
- Tak, pamiętam.
Poszłusznie wykonałam o co prosiła mnie mama.
Długo nie spałam. Myślałam o Konradzie i o tym co będzie dalej.
Około 07:00 doopiero zasnęłam. O 15:00 obudziła mnie mama, mówiąc że za 2 h mamy jechać do lekarza, a jeszcze muszę się ogarnąć i coś zjeść. Niechętnie wyszłam z łóżka. Czułam się jak wrak człowieka. Byłam całkowicie wypompowana.
Poszłam wziąć prysznic i się ogarnąć. Ta noga mi w tym bardzo przeszkadzała. Po 1 h byłam gotowa. Włosy spięłam w starannego koczka.
Zeszłam na dół. Mama podała mi od razu obiad. Ani się obejrzałąm musiałyśmy wychodzić.
Nie czekałyśmy długo, bo nie było dużej kolejki. Jednak między czasie poznałam świetnego chłopaka. Na imię miał Dawid. Co dziwne - przy nim zupełnie zapomniałam o Konradzie. Dawid przyszedł tutaj z mamą, która miała złamaną rękę.
Zaprzyjaźniliśmy się na dobre.
- Świetnie mi się z Tobą spędza czas, Nino - powiedział delikatnym i opiekuńczym głosem.
- Mnie z Tobą również. Dać Ci mój numer telefonu?
- Pewnie.
- 122 - 548 - 960.
- Napiszę do Ciebie.
- Będę czekać.
- O, wychodzi moja mama. Muszę lecieć - powiedział i delikatnie musnął mój policzek.
Zaczerwieniłam się.
- Pa - odpowiedziałam wesoło.
- Nasza kolej, córeczko - powiedziała mama.
Okazało się, że noga jest w jak najlepszym porządku i można ją wyjąć z gipsu.
Bardzo się ucieszyłam z tej wiadomości.
Wróciłyśmy do domu. Napisałam Gabie i Natalii o poznanym chłopaku i o tym, że Konrad mnie rzucił. Bardzo się ucieszyły z wieści o moim nowym przyjacielu.
Dawid napisał SMS'a
'Cześć, przepraszam jeżeli przeszkadzam. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy - Dawid'
Byłam bardzo zadowolona i szczęśliwa. Mam nadzieję, że Konrada szybko nie spotkam.
cdn.
Nikola