Prosty przekaz. Kiedyś święta miały dla mnie ogromną wartość, były czymś magicznym-pierwsza gwiazdka, rodzina, nastrój, prezenty. Teraz mi to gdzieś uciekło. W tym roku wyjątkowo. Ale dam radę. Przesiedze te kilka godzin z największym uśmiechem jaki potrafię wymusić. W sumie po wigilii napiłabym się wódki. Jutro to w ogóle będzie masakra. "Stay strong". Myślę sobię kim jestem i kim byłam. Czas naprawdę potrafi wszystko zmienić. Potrzebuję trochę spokoju. Bez świątecznego zgiełku. Uratuj mnie. Ps. Wciąż Cię kocham...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika nikoool1.