Kocur. Nie lubię piątków bardziej niż poniedziałków. Chyba. Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. Gdybym musiała i chciała posumować ten rok to zabrakło by mi słów. Pełen emocji, wzruszeń, miłości, kłótni, nienawiści, szczęścia, wielkiego przełomu, walki, nicości, smutku. Czyli wydawałoby się że rok nie różniący się od poprzednich. Ale nie... Zdarzyła się jedna najważniejsza rzecz. Zakochałam się. Przeżywam od połowy tego roku do końca swojego życia coś napiękniejszego. Mimo przeciwności losu to kocham i kochać będę do ostatniego oddechu, do ostatniego mrugnięcia. Czasami ludzie nawet nie zdają sobie sprawy kiedy coś ważnego się w ich życiu zaczyna, dopiero zauważają jak już się kończy. Ja mam wielkie szczęście i nie dość że widzę to jeszcze czuję. Dziękuję, za wszystko. Za każdą łze również. Warto było. Miłość jest piękna, tylko życie to dziwka. I love my baby so much!
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika nikoool1.