Kawałki diamentu bez szlifu
Piekielnych diabła czeluści
Czerwień w pradawnym kielichu
Szatan w żołądku rozpuści
E! Zdaje się, bez sensu takie pisanie.
Szatanie, Diable, Lucyferze i Inni wspaniali! Tak jak Boga, tak i Was nie spostrzegam, na tym wspaniałym świecie! Czyż byście wszyscy tak się fantastycznie zgrali i świat, jak zwykła pijaczyna drzewo olali? A może wasze istnienie, jest tworem zwierzęcia, które teraz zwiemy Homo...? Osobiście, obstawiałbym właśnie za tym. Niejednokrotnie mówiono mi, że mam bardzo niską samoocenę! Czy aby na pewno jest to prawdą? He! Myślę, że nawet jedną, jedyną prawdę, każdy człek widzi inaczej. Gdybym określił się mianem Boga, przekonany jestem, że dla większości ludzkości byłoby to największym ze wszystkich możliwych bluźnierstw! Któż by się zdziwił? Ja? Nie! To przecież oczywiste! ... Dlatego też ja tak się nie określę. Ja określę się inaczej! Oczywiście, tak by nie urazić jakiejkolwiek (nie żadnej! Bo kto jest żadną osobą?) osoby wierzącej w jakiegokolwiek Boga! Jak? Otóż bez wszelkich obaw, mogę określić się mianem Nadboga! Tak! Nie inaczej! Jestem Nadbogiem! He! He! I tu oto wychodzi moja bardzo niska samoocena! I jakakolwiek osoba nie może mi zarzucić, że bluźnię! Ponieważ ja nie przypisuję sobie cech boskich... ani też nie porównuję się do "Wszechmogącego... Boga". Zapewne wielu spytałoby mnie z nieopanowanym oburzeniem: Jak śmiesz tak siebie określać?!. Odpowiedź jest banalna! Choć dla ludzi, z którymi miałem do tej pory nieprzyjemną przyjemność poruszyć ten temat, jest to (określając delikatnie) kompletnie niezrozumiałe. Mimo iż to tak proste. Jestem (zresztą każdy, kto posiada zdolność do tego, by w jakimkolwiek stopniu wykorzystać swą wyobraźnie) w stanie stworzyć Boga! Pam, pa ram, pam, pam... Nie chce mi się już pisać tej notki, podejrzewam, że ostatniej notki. I tak można by rzec - wylałem się! He, he, he...
Pisałaś mi niedawno, że starczy, że dzielę się sobą wyłącznie z Tobą...
Pisałaś, że więcej Tobie nie trzeba, że więcej nie chcesz nawet...
Wczoraj udowodniłaś mi, że to jednak dla Ciebie za mało...
Nie pozwoliłem Ci podzielić się mną ze światem...
Nie pozwoliłem...
I nie zasługuje...
Jeśli jest ktoś, kto uważa, że ten Photoblog nie powinien zostać usunięty, niech choć słowo napisze.