Jestem naprawdę zajebista.
Wpadłam z deszczu pod rynne.
I to jaką!
Dopiero co byłam z siebie taka dumna.
A teraz czuję się jak ostatnia szmata.
x z kolei, y od końca!
Może zróbmy z tego wykres (parabole)?!
od 0 do nieskończoności ...
Gdyby to była obca osoba,
Nie byłoby problemu.
Ale nie ostatnia.
Martyna po raz kolejny miała rację,
A ja po raz kolejny byłam dziecinnie naiwna.
Czy znajdzie się wreszcie osoba,
Która bedzie szła na jakość a nie na ilość?
Zwierz jest wściekły, na samą siebie.
'One step forward making two steps back .. '