"Ona: mówiła kocham Cię, krzyczała nie odchodź , płakała , proszę zostań ze mną , jesteś moim sercem szeptała. Umrę, przecież nie można żyć bez serca.
On: odwrócił się i odszedł ... Nawet nie spojrzał na nią ...
Kilka dni później przeczytał na klepsydrze. Ona mówiła on jej nie słuchał, krzyczała nie odchodź, on nie reagował ... Płakała on nie widział jej łez. Szeptała on po prostu odszedł. UMARŁA . stwierdzono brak serca, w jego oczach pojawiły się łzy, krzyczał wróć, krzyczał przepraszam, płakał. 'Wróć wszystko naprawię', 'szeptał Kocham Cię' . Lecz ona już go nie słyszała, było już na to za późno. Odeszła ..." :)

Żeby docenić to co się miało, trzeba to najpierw stracić, jednak, gdy to stracisz, i już zrozumiesz.... Może być za późno...

Ja zrozumiałam, jednak już jest za późno... Poczekam, aż Ty zrozumiesz, i damy sobie szanse. ;/

Dziękuję Marcin, Dziekuję Madzia, Dziękuję Kuba, bez Was już by mnie tu nie było.