'' Zawsze marzylam o tym,zeby wsiasc do pociagu,zalozyc na uszy sluchawki. Siedziec przy oknie i czuc dookola 7 innych,najwazniejszych osob.Gdybym wyjrzala przez okno,to nie martwilabym sie ze moze mi sie cos stac. Zapach kwiatow dolecialby do wszystkich kątow naszego przedzialu. Byc moze byloby nam wszystkim zbyt gorąco. A potem ,za oknem widzielibysmy wspaniale gory,ktore powoli zmieniają się w ocean. Minęlibysmy dzikie konie i kilku wiesniakow,ktorzy zaczeliby machac nam hustkami.Nagle zapukalby do nas przystojny Francuz,pytając czy jest miejsce.Konduktor nie sprawdzalby wcale biletow,tylko to czy jestesmy usmiechnieci. A w nocy ... w nocy pociąg zawsze jedzie szybciej. Coraz blizej szczęscia,coraz dalej od tego. I tak wlasnie kojarzylo mi sie lato,gdy bylam mala. Teraz znow zamykam oczy i otwieram umysl coraz czesciej"