Tak, wiem... nikomu nie bedzie sie chciało czytać o moim nowym starcie :P No bo po co marnowac czas na kogoś kto zaczyna od nowa min.3razy na tydzień ? nie ważne :P
Dziewczyny mam w sobie tyle onergi że mogła bym pobiec do Krakowa normalnie! Nawet przyszła mi chęć na odchudzanie.. jednak było mi potrzeba kilka dni wolnych od wszystkiego, naprawdę dobrze mi to zrobiło :)
Słyszałyście o diecie "odchudzanie na zawołanie"? Przerabiałma ją już chyba z rok temu ;D ale zapomniałam o niej.. aż do momentu jak szukałam starych zdjęć na kompie i dostałam olśnienia!! No przecież! 4 posiłki dziennie i zero liczenia kcal! To cos dla mnie :) Ostatnim razem jak na niej byłam schudłam 2,5kg w ciągu tych 9 dni i nie wróciły by pewnie (z nadwyżką) gdybym sie nie obiadała przez ostatnie kilka miesięcy.. Jestem boska! Tym razem nie zaczynam od poniedziałku jak zawsze tylko od jutra, a tą diete przetrwam na pewno bo ona nie jest wcale taka trudna ;)) Eureka !!!
Pozdrawiam chudzinki ;**