photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 MAJA 2015

Gówniany niszczyciel marzeń.

To właśnie to nas zniszczyło. Jebane ćpanie. Nigdy więcej. Niczego. Sami pozwoliliśmy się temu ogarnąć, zawładnąć naszymi umysłami jak marionetki sterowane przez zwinne ręce komika. Lecz to niestety nie komedia. To nawet nie dramat. To coś o wiele gorszego, bardziej plugawego i do cna przesiąkniętego złem. Pochłonęło nas do reszty.

Odebrało człowieczeństwo.

Odebrało zdolność trzeźwego myślenia.

Odebrało wszystkie tak piękne uczucia, którymi Cię darzyłam.

Odebrało ostatnie dobre wspomnienia zastępując je ostatnimi drastycznymi wydarzeniami.

Po tym wszystkim co mi zrobiłeś nie jetem w stanie Ci o tym powiedzieć, wybacz kochany, nie potrafię. Chociaż to nie Ty, to narkotyki. Wiem o tym, wiem, że taki nie jesteś, pragnę wierzyć, że nigdy byś mnie nie skrzywdził. Może tak będzie lepiej?

Liczę, że jeśli kiedyś się dowiesz zrozumiesz moje postępowanie.

Od kiedy wiem, odcinam się od tego i od Ciebie dla dobra naszego dziecka.

Tak jestem w ciąży.

Podejrzewałam od dłuższego czasu, wiedziałam już w marcu, wiedziałeś o moich podejrzeniach. Wolałam wtedy skłamać, bo jakoś podświadomie wyczuwałam to co się stanie. Mimo wszystkiego co mi zrobiłeś nadal Cię kocham. Najbardziej na świecie. Nie potrafię Cię nienawidzić chociaż tego bym właśnie chciała. Wtedy wszystko byłoby o wiele łatwiejsze. Ty mnie nienawidzisz. Wiem o tym. To mnie po cichutku, powoli zabija jak nowotwór. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo Cię kocham, jak bardzo tęsknię, jak bardzo mi Ciebie brakuje, jak bardzo chciałabym się do Ciebie teraz przytulić i byś już nigdy z tych objęć mnie nie wypuścił. Chciałabym byś wiedział, że będziesz ojcem, że noszę w sobie cząstkę Ciebie.

Ale już za późno. Wszystko stracone. Już nigdy nie poczuję Twoich pocałunków na skórze, nie usłyszę z Twoich ust że mnie kochasz. Boli. Boli bardziej niż jakiekolwiek możliwe do zadania rany.

Łzy zamazują mi obraz. Nie mogę normalnie myśleć, mam zbyt zmącone myśli zmartwieniami. Może powinnam Ci wyznać prawdę? Teraz pewnie i tak byś nie uwierzył. Zdenerwowałbyś się. Może doszłoby do kolejnej tragedii. Dlatego wolę to przemilczeć.

Przynajmniej do momentu kiedy nie wyjadę. Muszę wytrzymać do wyjazdu, jeszcze tylko tydzień i opuszczę ten kraj, jednocześnie zaczynając nowe życie. Muszę znaleźć w sobie siłę. Teraz mam dla kogo. Mam nową nadzieję, chociaż myślałam już, że pogrzebałam jej resztki. 

Komentarze

noorderonlychaos Nie zapominaj, że alkohol to też narkotyk. Jeden z gorszych, bo działa z cichym przyzwoleniem innych.
Powodzenia, mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży.
09/05/2015 12:38:44
niepopelnijmoichbledow Akurat co do alkoholu nie piłam, ani nie piję, nie lubię go, ma okropny smak. Tyle w złym dobrego. Dziękuję, również mam taką dzieję.
09/05/2015 17:51:55
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika niepopelnijmoichbledow.

Informacje o niepopelnijmoichbledow


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24